Link :: 02.04.2008 :: 17:14
Morze jest dzisiaj smutne. Westchnienia się żalą
przy brzegu porośniętym siwozłotą sierścią.
Jak pierś wznosi się fala i ginie za falą.
Morze wzdycha falami, Ziemia - moją piersią.


Villemo
Komentuj(1)


Link :: 02.04.2008 :: 17:32
Zwrócono mi moje serce,
dane w olśnieniu złotem...
Wiem już, że nie jest ono trujące jak szaleje,
ani wielkie, ani mocne jak
serce orlicy,
że nie broni praw jego diabeł czarnolicy
ale będę je nosić dalej,
szczęśliwa, że znów je dostałam z powrotem


Zwrócono mi serce z dniem 24 stycznia. Wtedy je na nowo odzyskałam. Wtedy poczułam, ze je mam. Że bije troche szybciej.



Jestem zła i smutna zarazem i wogóle popadam chwilami w tak skrajne uczucia, ze to szok. Czasem jestem szczęśliwa, zadowolona wszystko jest ok, a za chwile rycze jak opętana. Ta smutna, zbliżająca się wielkimi krokami głupia dorosłość.... Ja chce być jeszcze dzieckiem!... Bo nie pamiętam mojego dzieciństwa...


Komentuj(1)


Link :: 04.04.2008 :: 20:50
Taki ktoś.. przyjaciel. Dla mnie tylko pod postacią płci męskiej. Kobiety są za przebigłe.



Villemo
Komentuj(1)


Link :: 05.04.2008 :: 19:18
Jestem... Kim jestem? Kim MY jesteśmy, przyjmując określenie MY jakoo ludzie? Zastanawiam się.
Komentuj(1)


Link :: 05.04.2008 :: 19:24
Jestem małym, znaczącym NIC isttnieniem...




Od dzisiaj, od kad wróciłam do domu, dręczą mnie jedne z najpiękniejszych z chwil w moim życiu. Nie ma gorszego bólu niż rozdarcie między rzeczywistością, a przeszłością, która powraca. Co noc. Co dzień. Tak bardzo one bolą. Tak często dotykają najdelikatniejszych i najpiękniejszych strun duszy. Mojej duszy. Sumienia, które odzywa się w każdej chwili, w każdej godzinie, w każdej minucie, w każdej sekundzie... Jestem zdezorientowana. Potrzebuje czasu. Potrzebuje porozmawiać sama ze sobą. Musze zadać sobie pytania. Zastanowić się, żeby być pewną. Musze przelać mysli na papier. Ten, kto będzie czytał ten powstały "papier", będzie pewnie głęboko zadziwiony. Sęk w tym, ze nikt go nie przeczyta. Czy dobrze zrobiłam? Sama nie wiem. Cały czas wszystko potrzebuję i muszę. Czy napewno?
...



Villemo
Komentuj(0)


Link :: 08.04.2008 :: 20:17
Codziennie szukamy pretekstu, zeby wstać z łóżka. Ewentualnie robimy to wręcz automatycznie. Po głębszych przemyśleniach dochodzę do wniosku, że jestem osobą, która potrzebuje, a wręcz pragnie wolności. Takiej swobody. Mam duszę tak ulotną jak wiatr, która każdą chwile, każdy moment chce wykorzystać maksymalnie. Dzisiaj jakby to powiedzieć rozmawiałam z osobą bardzo inteligentną. Lubie rozmowy na poziomie, ale lubie też rozmawiać o tzw. NICZYM. Tak poprostu. Wogóle lubie rozmawiać i pisać. Lubie przelewać swoje emocje na papier. Moja wyobraźnia jest bardzo bujna... Lubie bujać w chmurach, jechać w nieznane, gubić się i odnajdywać, uciekać, być więzioną, tańczyć, wygrywać przegrywać - w mojej wyobraźni...
Komentuj(1)


Link :: 10.04.2008 :: 19:40
Co w mgłach czyni żagiel na głębinie?
Nic, prócz tego, że żegluje.
A co wiosna, w zielonej dolinie?
Nic, prócz tego, że wiosnuje.

Czym są rany, co pierś tobie krwawią?
To amulet koralowy.
A czym łzy, co gardło twe dławią?
To różaniec bursztynowy.

Czym ty byłeś o słońca zachodzie?
Byłem duchem, byłem ciałem.
Czemuś zabił dziewczynę w ogrodzie?
Nie zabiłem, lecz kochałem.

Komentuj(0)


Link :: 10.04.2008 :: 19:41
Jestem dziewczynką brunatnowłosą
uciekam od lat wzdłuż mulistej rzeki
mijam stare buki cieniące Jej Leniwość
gładkie łachy piachu na brzegi wylane
korzeń o który zawsze się potykam

tupot małych nóżek moim śladem kluczy
gdy przystają - stadnie posapują
i dalej, dalej, dalej!

przykucam pod liściem paproci
wcieram pot w wiskozowe spodenki
przerośnięte łatami
by po chwili wyrwać kolejną ścieżką gaju
a wszystkie gałązki tłuką policzki
i choć znam ich taniec nie potrafię się uchylić

świst kamieni stłumiony okrzykiem
dopada zmurszałe pnie
i mija o włos

biorę zakręt z tym samym kątem determinacji
drżące nóżki uciekinierki posiekane
zapomniane przyczynki strachu w leśnych załomach

teraz powojenne okopy
zapadnięte ciężarem próchna i mchu
przeczołgać się nimi zaplanowanym szlakiem

z dala sennie świta skraj lasu
nigdy do niego nie dobiegam

Komentuj(0)


Link :: 11.04.2008 :: 09:45
Dzisiaj się obijam. I to tak, ze to historia. Sluchałam dzisiaj płyt, których słuchałam dość dawno temu i normalnie wspomnienia i to jakie... Mmmm... Przypomina się mi wszystko. Fajne wspomnienia i wogóle. Tak mi dzisiaj jakos dobrze na duszy. Mam chore pomysły. A mianowicie zaczynam biegać. I to codziennie! Oprócz poniedziałków i piątków, bo nie sposób będzie mi się wyrobić. Chce wytrwać w swoich postanowieniach. Narazie udało mi się ograniczyć czekolade i wmiare regularnie ćwiczyć. Udaje mi się rownież nie jeść po godzinie 19.00. Także jestem na dobrej drodze. Chyba najbardziej to się boje o czerwony pasek, bo sporo pracy musze w to włożyć. A tak wogóle, to już nie będe się załamywać. Dam rade! Wszyscy damy rade. I już nie będe śpiewać "W życiu piękne są tylko chwile", tylko kiecka w góre, I na moich zgrabnych nóżkach pójde przed siebie, z czołem, nie nosem do góry. Bo całe życie jest piękne! Wiem, wiem... Ostatnio mi odbija do reszty, ale to nie moja wina;p Wczoraj się czegoś nauczyłam. A mianowicie tego, że jeśli się innym oddaje częśc dobrej energii i jeśli w pewnym momencie coś nas dręczy, to najbardziej zaufanej osobie można to powierzyć. I potem nie ma się wyrzutów sumienia, że się komuś o tym powiedziało. I to działa w dwie strony. Wiecie, co? Jednak ta "brzydka" płeć się na coś przydaje. Bo chłopcy to anjelpsi kumple i przyjciele. Trzeba tylko uważać, zeby nie natrafić na chłopaka - psitke, bo wtedy do dupa blada, lub zbita (jak kto woli). Chciałabym na koniec dzisiejszej notki o niczym pozdrowić facetow. Poprostu płeć męską, bo są spoko.

P.s. Ja to jestem chyba nienormalna do kwadratu.
Villemo


Komentuj(1)


Link :: 12.04.2008 :: 13:03
jeju, jak mi dobrze. Dzisiaj wstałam o 10.00, zjadłam śniadanie, a potem poszłam wziąć prysznic. I normalnie szok! Brzuszek zaczyna mi się robić, taki jaki chciałam mieć. Ach i do tego już te uda są smuklejsze. NIe no, poprostu cuda się dzieją. Dzisiaj sporo tańczyłam, wogóle tak jak to mówi mama "jakbys się szaleju najadła dzisiaj" hihi. Słucham dzisiaj piosenek pozytywnych. Elvis Presley, Andy Williams, The Black Eyed Peas, i wieele innych. Dzisiaj jest normalnie szokohejoza. Kurcze, coś ze mną nie tak, ja naprawdę jestem chyba pod wpływem.. miłości;p Śpiewam, tańcze, wariuje cały czas. Ouuu yeah;p A najlepsze jest to, że się sobie podobam w pełni. Co śpiewam cały czas? Pump it - The Black Eyed Peas. stare, ale jare. Zwłaszcza podoba mi się moment, jak śpiewa Fergie. NIe mam teraz humoru do ballad, ale do takich szybkich rytmów jak najbardziej. Kto wie, może dzisiaj wezme rower i pojade przed siebie, albo... wyciągne deske i... hihihihi Mam coś za dużo energii w sobie nazbieranej. Przez środe i czwartek uzupełniałam zapasy no i jest teraz jej za dużo. A tak niedawno ledwo siedziałam na krześle. Teoretycznie teraz powinnam być ledwo żywa i nie mieć ochoty na nic, ale ze mną jest inaczej. Normalnie nowość. Pisze strasznie chaotycnzie, wiem i przepraszam za to. Ale cóż zrobić. Poprostu wkońcu czuje WIOSNĘ. Dzisiaj ledwo podsuszyłam włosy i związałam w dobieranego warkocza i dało się;p. Potrzymałam je tak z pół godziny, rozpuściłam i teraz mam takie fajne, że to historia. NIe puch i nie siano tzw., ale mam tak fajnie powywijane różnie. Wczoraj przed snem rozmyślałam o tych wszystkich złych, albo przykrych rzeczach i sytuacjach, które mnie spotkały. Doszłam do wniosku, ze bardzo się cieszę, że to mnie spotkało. Przynajmniej mam jakiekolwiek pojęcie o życiu, a nie tak jak niektórzy, dopiero po 20 roku zycia dowiedzą się co to znaczy ŻYĆ.




Mam nie przebraną ochote tańczyć i śpiewać. Potańczyłam bym sobie.. Heh, ja już wiem z kim. Z jakimi chłopcami. Ech... Ja to chyba mam nierówno poukładane . Ale wkońcu zaczynam lubić siebie, taką, jaka jestem
Komentuj(1)


Link :: 12.04.2008 :: 22:17
Opętani samotnością, myślą swą szukają szczęścia, które zwie się wolnością... To coś o mnie... Ale co rozumieć przez słowo wolność?
Komentuj(0)


Link :: 13.04.2008 :: 16:27
I'm just a girl. Jestem poprostu dziewczyną. Z głową pełną pomysłów, nie do zrealizowania. Co może zrobić na świecie taki mały człwoieczek jak ja? A mianowicie dużo:P Wystarczy, ze zaczynamy zmieniać siebie. Jak zmienimy siebie, to już jest sukces. Ogromny. Ja usiłuje i możliwe, że mi to troche wychodzi. Jedno wiem na pewno, z roku na rok staję się coraz bardziej rozważna i taktowna. Co robicie najczęściej w marzeniach? Ja najczęściej jestem wolna, szczęśliwa i szalona, a jednocześnie mam troche rozumu w głowie;p. A tak serio mówiac, to w wyobraźni najczęściej tańcze, albo jeżdże na desce, albo na roklach, albo na rowerze. Ewentualnie jeszcze biegam. Nie mam spokojnej duszy. Nie moge powiedzieć, ze jestem samotniczką. Bo lubie towarzystwo innych osób. NIe lubei być za długo sama, bo to mi szkodzi. Hmm, jak najlepiej przedstawić moje upodobania? W formie mojego alfabetu a więc zaczynamy:



A - Adrian, Adam
B - Bóg, Ból
C - Czułość, Cierpliwość
D - Dom, Dobroć
E - Emocje
F - Famme Fatal:P, Fantazja
G - Góry, Girl
H - Himalaje, Hamak
I - Ironia, Inność
J - Julka
K - Korale, Kobieta, Kumple
L - Ludzie, Las
M - Miłość, Młodość, Mężczyzna
N - Nirvana, Nienormalność
O - Oryginalna
P - Poezja, Piękno
R - Rower, Rodzeństwo, Rodzice
S - Szaleństwo, Szybkość,
T - Taniec, Twarz
U - Uwarzność, Ufność
W - Wiara, Wyobraźnia
X - XXX <-- tajemnica:p
Y - Yeti
Z - Złość, Zamknięta
Ź - Źródło, Żdżbła trawy:P
Ż - Żal PL:P


Dzięki za przeczytanie, Pozdrawiam:p Villemo
Komentuj(1)


Link :: 22.04.2008 :: 14:00
"Co wy chciecie zrobić z nami? Myśli zaknąć za kratkami."


Ubezwłasnowolniona. Bezbronna. Czasami się tak czuje. Ale nie moge powiedzieć, że mi na dużo nie pozwolają bo w porównaniu z zeszłymi latami to naprawde dużo moge. Zastanawiam się czy nie rzucić paru spraw dla wiekszego dobra. Już sama nie wiem co robić. Nie powiem ze wszystko jest do dupy, no bo tak nie jest. Musze sie wziąć w garśc bo inaczej przegram. Ciężko jest, ale dam rade! Musze. W końcu inni mają gorzej. Ciesze się z tego co mam.

"szara naga jama
sza-ra-na-ga-ja-ma
szaranagajama"

Czyżbym znalazła swoją niewyczerpaną ode do radości? Chyba nie.
Komentuj(1)


Link :: 24.04.2008 :: 20:06
No i było wielkie BUM. Szklany wazon, wypełniony szklanymi kulkami się stłukł. Kulki się rozsypały. Musze je jakoś pozbierać. Ale jak?
Komentuj(1)


Link :: 27.04.2008 :: 00:34
WOW! Udało się! W końcu wiem czego chce! Pozbieralam i posegregowałam moje kulki. Już wiem co mam robić i co chce robić. Do ej pory nie wiedziałam jak to wkońcu jest z tym serduchem. Czasem biło mocniej, czasem słabiej. Zastanawiałam się, ale teraz już wiem.Może uznacie, że jestem głupia, ale ja poprostu taka jestem. Potrzebowałam 3 miesięcy, żeby docenić ludzi. Szkoda, że dopiero teraz zaczęłam normalnie myśleć. NARESZCIE!!!!!!!!! Może dzięki temu stanie się przełom w moim krótkim życiu. POGODZIŁAM się z przyjacielem. Moge tak tą osobe nazwac. Chyba jako jedyną. Smutno mi czasem, że jest tak a nie inaczej. Od poniedziałku grzeczna dziewczynka... Podobno już nie umiem żartować.. Zmieniam się, ale jak? Kto to zoła ocenić. Czasem mi tak ciężko, że nawet nie otrafie złapać stabilnego oddechu. Czuję się winna. Zimno mi.Chyba jednak zostanę psychologiem. Napewno. Gdybym mogła tak dostać na chwile skrzydła, które mi życie przetrąciło. Te marznia.. zapomniane.. To życie... beztroskie.. Te chwile.. niezapomniane.




Notak o wszystkim i o niczym
Villemo

Komentuj(0)


Link :: 29.04.2008 :: 13:39
Zakwitły hortensje. Jest wiosna. We mnie ciągle ta sama zima.
Komentuj(1)


Link :: 30.04.2008 :: 13:44
Zabiore ze sobą ulubione płyty, kartke papieru, długopis i pójdę przed siebie. Nikt mnie nie dogoni, nie znajdzie. Bde sama. Samiutka. Samiusieńka. Ale czy samotna? Chyba nie, bo będe z ptakami, drzewami, wodą, słońcem i niebem, chmurami, deszczem, burzą, trawą, kwiatami, gorami, morzem, pisakiem... Oni napewno nie sprawią, ze będe samotna. USiąde pod największym drzewem i napisze wiersz. Coś o nas wszystkich, o każdym z nas. Napisze potem list, do jednej osoby. Po liście przyjdzie kolej na piosenke, dla przyjaciela. To wszystko zmieści się na jednej kartce papieru, zapisanej niebieskim długopisem.


Villemo

Komentuj(0)