antypoezja - komentarze |
uciekam od lat wzdłuż mulistej rzeki mijam stare buki cieniące Jej Leniwość gładkie łachy piachu na brzegi wylane korzeń o który zawsze się potykam tupot małych nóżek moim śladem kluczy gdy przystają - stadnie posapują i dalej, dalej, dalej! przykucam pod liściem paproci wcieram pot w wiskozowe spodenki przerośnięte łatami by po chwili wyrwać kolejną ścieżką gaju a wszystkie gałązki tłuką policzki i choć znam ich taniec nie potrafię się uchylić świst kamieni stłumiony okrzykiem dopada zmurszałe pnie i mija o włos biorę zakręt z tym samym kątem determinacji drżące nóżki uciekinierki posiekane zapomniane przyczynki strachu w leśnych załomach teraz powojenne okopy zapadnięte ciężarem próchna i mchu przeczołgać się nimi zaplanowanym szlakiem z dala sennie świta skraj lasu nigdy do niego nie dobiegam |
|
Tak napisali inni: |
Talk.pl :: Wróć |